środa, 4 lipca 2012

Rytm dnia

Wciąż się tu gubię, więć postanowiłam poczytać mądre rzeczy o pisaniu bloga...
Niestety, nie bardzo mi to wychodzi, bo "po drodze" wciąż odnajduje ciekawy blog i zaczynam go przegląć:)
W ten sposób to ja się nie wyedukuje szybko...Zwłaszcza, że Dzidź powinien się zaraz obudzić, a jeśli nie to mam mu w tym pomóc, co miłe nie będzie!
Filek ma niepełne 2 lata i ostatnio próbuje zmienić swój ciężko wypracowany rytm dnia:)
To znaczy: idziemy spać póżno, wstajemy wcześnie a za to, w dzień spimy cztery godziny. Musii bardziej podoba się opcja: śpimy w dzień dwie, góra trzy godziny, zasypiamy maksymalnie kolo dziesiątej wieczorem i budzimy się koło ósmej, jak było wcześniej.
Problem polega na tym , że Filek obudzony = Filek zły:) no i najzwyczajniej w świecie się boje!Ale chyba będe musiała poświęcic pare dni na powrót do normalnośći...

Musia to nie "pseudonim artystyczny":)tak zwie mnie moje dziecko i nawet to lubie:)siebie natomiast zwie Dzidzią, co ja przerabiam na Dzidzia, ze względu na płeć i rozmiary!

1 komentarz:

każde Wasze słowo wiele dla mnie znaczy...