Nie znam jeszcze dokładne zasad działania blogowego świata, ale wydaję mi się, że znam troszeczkę świat realny i jak dla mnie , zasady powinny być podobne.
Wczoraj odwiedziłam blog, pewnej dość dla mnie "radykalnej" Mamy. Nie zawsze zgadzam się z jej zdaniem, ale przyznam szczerze, że czytam, bo znajduję tam ciekawe informacje. Dla mnie ważna jest zasada złotego środka , szacunek do ludzi i ich odmiennych opinii. W ten sam sposób liczę się z drugim człowiekiem, szanuję odmienne zdanie i nigdy nie idę w zaparte. Życie nauczyło mnie, że nasze opinie i postawy, też się zmieniają i " nigdy nie mów nigdy" jest jak najbardziej prawdziwe.
Myślę , że jest to część rozwoju i pracy nad sobą, ewolucja jest wszędzie:)bądź być powinna...
Jak te moje rozważania mają się do bloga? Więc niekoniecznie zgadzałam się z postem owej Mamy, a dokładnie z jej ostrą krytyką na temat zdania innych. Grzecznie napisałam , że mam inne zdanie ale, że rozumiem jej podejście i je szanuję. Wyraziłam też wątpliwości na temat braku szacunku dla ludzi o innym zdaniu. Mama ta ostro i zgryźliwie mi odpowiedziała, po czym nie opublikowała mojej kolejnej odpowiedzi. Potraktowałam to z przymrużeniem oka i poszłam spać. Zmusilo mnie to jednak do zastanowienia się nad sensem pisania publicznie i opcją zatwierdzania komentarzy. Dla mnie osoby które wybierają tą opcje, chcą się chronić przed obelgami , zniewagą czy też innymii rodzajami obrażania w komentarzach. Ale kompletnie nie rozumiem blokowania komentarzy osób, które mają tylko odmienne zdanie od mojego????
Pomijając najzwyklejszy i najbardziej oczywisty szacunek do drugiego człowieka, gdzie jest szacunek do czytelnika? Pisząc bloga liczymy się z tym , że ktoś może mieć inne od naszego zdanie, że komuś nie podoba się to, co napiszemy...Jeżeli wybieramy formę pisania, w której czytelnik może wyrazić swoją opinię, nie możemy oczekiwać, że każdy nam przyklaśnie, to nie fun-club!
Dla mnie jest to rodzaj dyskusji z odbiorcą i to jest wspaniałe! Odmienne zdanie odbiorcy, ma zmuszać nas do refleksji! Dlaczego ktoś myśli inaczej, jakie ma argumenty?
Idąc tym tropem , staram się też zrozumieć wyżej wspomnianą Mamę. Myślę , że próbuje ona stworzyć na swoim blogu ( i zapewne również w życiu) obarz Mamy, Kobiety idealnej! Wszelkie opinie, które zmuszają ja do stwierdzenia, że może jednak tak nie jest, są niedopuszczalne! Rzecz jasna, jej blog, jej prawo!
Jednak ja , jako czytelnik, poczułam się niefajnie....i nawet nie mogłam tego wyrazić:(
Znaczy mi się wydaje, że każdy może mieć inne zdanie, ale gdy ktoś pisze jakieś obelgi wysmute z palca pod moim zdresem - nie publikuję i przestałam się już tym przejmować.
OdpowiedzUsuńdokładnie tak to rozumiem:)obelgi a nie opinie...
OdpowiedzUsuńWiem o jakiego bloga Ci chodzi, czytałam i mam podobne odczucia jak Ty. Zaglądam tam już jakiś czas i ze smutkiem stwierdzam, że to jeden z tych blogów, które powinny zamiast opcji komentarz" mieć opcję "lubię to" jak na Facebooku. Szkoda, bo ceniłam autorkę bloga, wiele jej postów dało mi do myślenia, ale niestety przekonałam się, że tam jest kółko wzajemnej adoracji i można sobie poćwierkać o cudowności karmienia piersią i rodzicielstwa bliskości, wymienić się przepisami etc ale jeśli masz odmienne zdanie na jakiś poważniejszy temat wcześniej czy później spotkasz się z kpiną i dość agresywnym podejściem jeśli nie autorki to kółka wzajemnej adoracji. Zastanawiałam się nad tym. Z jednej strony blog to blog, każdy ma prawo pisać to co chce, z drugiej strony jeśli otwieramy się na komentowanie to moderowanie ich pod kątem tych, które nam pasują światopoglądowo jest słabe. Nie przemawiają do mnie takie laurki.
OdpowiedzUsuńOtóż to:(
OdpowiedzUsuńa ja myślę, że to jest dokładnie kwintesencją odmienności
OdpowiedzUsuńodmienność, różność wpisane w człowieczeństwo to jedno
wychowanie, refleksja i tolerancja - drugie
a szacunek jest czymś dziś odbieranym tylko po jednej stronie lustra...
Dla mnie prowadzenie bloga to między innymi często też zaproszenie do dyskusji, wymiany zdań, refleksji. Jeżeli przelewamy jakieś myśli swoje, opinie to powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że każdy ma prawo do odmiennego zdania i wręcz to jest właśnie najpiękniejsze w tym bo przecież możemy wszyscy tak cudowni różnić się od siebie i też zarazem uczyć nawzajem.... Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńdziękuje!
UsuńAbsolutnie się z Tobą zgadzam! Ja przyjmuję każdy komentarz.. bo chcę znać inne spojrzenie na życie.. i może z nim podyskutować, a może przemyśleć coś.. może jednak nie ja mam rację? Poza tym ja staram się nie pisać, że coś wiem i że na 100% wyznaję to czy tamto.. zawsze staram się zadać pytanie, skłonić do przemyśleń.. i bardzo oczekuję na komentarze dyskusyjne.. do tej pory miałam dwa takie średnio mi przychylne.. ale podyskutowałyśmy ... i jedna z tych osób wpisała się do obserwatorów mojego bloga.. a ja jak zobaczyłam jej blog.. też się wpisałam! mimo, że w jednej kwestii się zupełnie nie zgadzałyśmy.. jednak w wielu się zgadzamy.. a to, że podyskutowałyśmy .. to tylko dla mnie i mam nadzieję, że dla niej wieli zysk :-) Pozdrawiam Cię i nie przejmuj się :-) To całe blogowanie trzeba traktować trochę z przymrużeniem oka a ludzie niektórzy nie są warci poświęcania im naszego czasu :-)
OdpowiedzUsuńdziękuje za pozdrowienia! a tak bardzo się nie przejęłam, ot taka chwila refleksji...bo ja zawsze do ludzi z otawrtym sercem i umysłem...a potem oczekuję tego samego w zamian:)
Usuń