wtorek, 8 stycznia 2013

Kuchnia nasza pomieszana...

Dzisiaj będzie tutaj inaczej :) Żeby nie wyglądało , że tylko siedzę , rozmyślam i użalam się nad sobą;)



W naszym domu wszystko jest pomieszane....narodowości, języki, zwyczaje, osobowości, temperamenty:)
Nie dobraliśmy się z mężem na zasadzie podobieństw, oj nie! Pomieszana też nasza kuchnia! Jak nakarmić Polkę i Portugalczyka tak żeby oboje byli zadowoleni?  Odpowiedź brzmi : po portugalsku :)
Z jednej, bardzo prostej przyczyny...Polka nie lubi gotować! No już taka jestem leniwa i Babcią w domu rodzinnym rozpuszczona....Teorię mam opanowaną, z praktyką też z uplywem czasu coraz lepiej, tylko chęci brak. Choć  ostatnimi czasy, to znaczy od kiedy Filuś jest z nami, troszkę to się zmienia. Macierzyństwo i w tej kwestii spłatało mi figla i jakaś potrzeba karmienia stada we mnie kiełkuje;) Ponadto ochota na nasze , polskie dania też czasami mną zawładnie i wyjścia nie ma....mąż nie ugotuje:(
 Na co dzień jednak jemy po ichnemu:) Kuchnia portugalska to wg. mnie kuchnia z biedy się wywodząca...i z braku czasu, bo są to dania proste, łatwe do przyrządzenia i z prostych składników się składające. Oczywiście to ostatnie komplikuje się, gdy jesteśmy poza Portugalią, czy też innym krajem śródziemnomorskim:)
Ze względu na tą prostotę i ja czasami się porywam na jakis wyczyn kulinarny i próbuję mojego współmałżonka naśladować. Z reguły z marnym skutkiem, ale człowiek ponoć na błędach się uczy?

Tym razem wymysliłam, że zrobię deser o nazwie Aletria! Krótko opisując jest to makaron ugotowany na mleku z dodatkiem cynamonu ( powinna być laska ,ale  nie miałam i wsypałam troszkę zmielonego), skórki z cytryny i cukru. Wszystko się robi " na oko" oczywiście:) Makaron na Aletrie to nasz na rosół, nazwać go nie umiem....w Irlandii kupowalismy taki co to niby od babuni;) Ten tutaj jest troszkę za gruby, ale też może być...Najtrudniejsze dla mnie, to ile tego mleka wlać? Oko moje i mężą jest ciut inne jednak;) Zresztą z moich obserwacji wynika , że każdy ma inne!!!!Jadłam to w wykonaniu kilku osób i zawsze miało inną konsystencję. Najbardziej lubię oczywiście Aletrię mojego męża, która jest twarda i zbita. Poradził mi, żebym wlała na początek tyle mleka, żeby zakryć makaron , a gdy makaron będzie wsiąkał płyn, żebym po trochę dolewała. Jak dla mnie łatwiej się mówi, niż robi i moja Aletria wyszła zbyt płynna! Taką masę przelewa się później do płaskiego naczynia i czeka aż ostygnie i zastygnie;) Na koniec posypuję się cynamonem i można jeść! Tą część zdecydowanie lubię najbardziej;)  Szanowny Mąż był bardziej zadowolony z efektów niż ja i bez szemrania wsuwał:) Dzieć tym razem nie polubił...a wydawało mi się kiedyś , że jadł? Sprawdzimy niedługo, gdyż Tata obiecał, że dla Kochanej Żony zrobi swoją wersję:)















14 komentarzy:

  1. Uwielbiam cynamon...a z cytryną...hmm musi być smakowite...pewnie spróbuję:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wglada naprawdę smacznie:). Aż sie głodna zrobilam:-p

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne,może i ja kiedyś poeskerymentuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kuchnia portugalska uwielbiam... aczesto jecie dorsze? ponoc Portugalczycy potrafia przyrzadzic je na 366 sposobow!!! A co do danie Aletria wyglada smakowicie.. tylko ze u nas ja bym musiala sama to zjesc.. Dla Wlochow jest nie do zrozumienia, ze makaron mozna jesc na slodko (no kluski z truskawkami czy pierogi na slodko lub z owocami)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mojego małża to przejdzie ale jako deser;)nigdy obiad! dorsz o którym mówisz, to bachalao, duże platy suszone w słońcu...u nas to rarytas, ze względu na dostępność, ale w Portugalii jada się go rzeczywiście bardzo często, tylko te 366 sposobów to trochę naciągane....jeden składnik zmienią i już nowe danie;)ale Ty tez masz przecież kuchnię pomieszaną:)

      Usuń
  5. no brzmi wyśmienicie :-) tylko że ja cynamonu nie lubię ;-)) więc jakby nie dla mnie :-) Może jakieś danie niesłodkie kiedyś nam przedstawisz?? z chęcią bym poczytała co jedzą Portugalczycy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo:)) Oczy chcą bo wygląda przepysznie ale cynamonu nie znoszę;) I też chętnie bym poczytała o kuchni portugalskiej, zdecydowanie czekam na takiego posta;))

      Usuń
    2. wrażliwi ludzie nie lubią cynamonu?;) cynamon możecie zastąpić laską wanilii;)chyba...nie próbowałam:)
      a o kuchni mojego męża najdroższego z pewnościa jeszcze napisze i nie tylko na słodko:)

      Usuń
  6. witaj,dzięki pewnej miłej dziewczynie odkryłam twojego bloga,dołączyłam do obserwatorów i chętnie będę do was zaglądać,ja niestety zaprzestałam tworzyć swojego bloga,wydawało mi się,że to wstyd przyznawać się do własnych rozterek i smutków, chyba się myliłam
    serdecznie pozdrawiam,
    makaron w słodkiej wersji również u mnie nie do zaakceptowania dla mojej połówki,dzieciom jak najbardziej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Pati! cieszę się, że do mnie zajrzałaś:) wstyd myślisz?kiedy ja piszę o tym co w mej glowie siedzi...a tam nie zawsze wesoło;)a to żaden wstyd mieć słabości, Ci którzy twierdzą, że zawsze u nich pięknie i cacy z reguły kłamią i walczą ze swoim demonami w samotności...poza tym nigdy nic straconego prawda?
      pozdrawiam Cię serdecznie:)

      Usuń
  7. Nie jadłam jeszcze takiego połączenia, wygląda ciekawie :)
    U mnie cynamon jest często w użyciu także coś w sam raz do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Może i jak się skusze skoro w domu cynamonowi ludzie :-)
    Wyglada smakowicie, a do Portugalii mam sentyment :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. A wiesz że moja mama wyszła drugi raz za mąż i właśnie też za Portugalczyka!!
    Ale ona gotuje tylko te bardziej tradycyjne potrawy portugalskie, chyba że on gotuje coś sam. Pozostałe dania to nasze, polskie. Nauczył się i je:) Ale do wszystkiego musi mieć pieczywo no i czasem wino:)Nawet do pierogów!

    OdpowiedzUsuń

każde Wasze słowo wiele dla mnie znaczy...